AD 2016

11 lipca 2016 r.

11 lipca 2016 roku także tym razem Ste­fan Kukowski, przeor Prze­o­ratu Pomorskiego Orderu Świętego Stanisława, zor­ga­ni­zował w sali Fab­ryki Sztuk Apel Wołyński poświę­cony pamięci dziesiątków tysięcy Polaków, mieszkańców Woły­nia i Kresów Południowo-​Wschodnich Rzeczy­pospo­litej Pol­skiej, których ocalić z rzezi nie było nam dane. Witano wszys­t­kich agapą — kawa, wafelki, woda dla ochłody w gorący wieczór. Skromna, a wymowna scenografia wprowadzała w nas­trój zad­umy zgro­mad­zonych, w zde­cy­dowanej więk­szości ubranych na czarno mieszkańców, wypeł­ni­a­ją­cych całą salę. Niekon­wencjon­al­nie, bez żad­nych zapowiedzi zaczął zespół w składzie Iwona Belka, Mar­iusz i Jacek Dworakowscy pieśnią „Zami­ast” z reper­tu­aru Edyty Gep­pert. Wielce mówiący wiersz „Nie mówmy, mil­czmy” dynam­icznie recy­tował orga­ni­za­tor. Potem, a potem się zaczął ekspresyjny wykład o rzezi na Wołyniu pana Pio­tra Szubar­czyka z Gdańskiego Odd­zi­ału Insty­tutu Pamięci Nar­o­dowej. Zaległa cisza, wręcz cisza grobowa…brzmiały tylko mocne słowa o prawdzie, o mor­dach okrut­nych, często w koś­ciołach pod­czas mszy świętej…o mszach niedokońc­zonych, o mor­dach na dzieci­ach nien­ar­o­d­zonych a już zamor­dowanych. Okru­cieństwo bezsen­sowne, bezpod­stawne, tym bardziej bolesne. Cisza na sali trwała, trwała. „W tej ciszy prze­by­wam wciąż rad, w tej ciszy daleki jest świat…” — nie na darmo nazy­wamy te ziemie Gol­gotą Wschodu. Trzy bal­lady „Pieśń gruz­ińska”, „Trzy życia”, „Mod­l­itwa” w wyko­na­niu wspani­ałego tria gitarowego utrzy­mały kli­mat zad­umy. Nikt nawet brawami nie zakłó­cił tego nas­troju. O ludobójst­wie wołyńskim — prawdzie i prze­bacze­niu mówił w wzrusza­jącej homilii ksiądz Piotr Pruski z parafii Świętego Krzyża. Było to zwieńcze­nie tego wiec­zoru w tym miejscu. Ksiądz zaprosił wszys­t­kich na pob­liski cmen­tarz . Więc z zapalonymi zniczami wszyscy przes­zli na cmen­tarz, gdzie pod krzyżem odmówili mod­l­itwy za zmarłych, za skruchę, za pojed­nanie. Przynie­sione znicze złożono pod krzyżem z ukrzyżowanym Chrys­tusem, za którego i za Ojczyznę zostali wymor­dowani nasi rodacy. Pięknie zabrzmi­ały słowa o darze pamięci i obec­ności. Naw­iązał do nich Ste­fan Kukowski, dzięku­jąc wszys­tkim za obec­ność, za współt­worze­nie tego apelu. Cisza trwała nadal…Nie o zem­stę, lecz o pamięć wołają ofiary.